Był ciepły letni wieczór. Przemek siedział w fotelu przed
telewizorem i oglądał jakiś mecz. Sezon rozgrywek trwał w najlepsze, więc Nina
pogodziła się już z tym, że ciężko było faceta oderwać od ekranu. Ale tego
wieczora nie zamierzała grzecznie czekać, aż jej partner skończy oglądać i się
nią zajmie. Była bardzo napalona…
Przemek zauważył ją parę razy przemykającą przez pokój, ale
nie zwrócił uwagi na jej krzątaninę. Dopóki nie zobaczył jej zmierzającej w
jego kierunku. Powolutku, na czworakach skradała się do niego niczym zgrabny
kociak, na którego z resztą była wystylizowana. Starannie pomalowane oczy z
wyciągniętymi kącikami, soczyście czerwone usteczka, czarny czubek jej
zadartego noska i wąsiki na policzkach. Na gładko wyczesane włosy założyła
opaskę z czarnymi kocimi uszami. A reszta jej ciała, to była po prostu bajka-
Przemek nawet nie wiedział, że jego dziewczyna ma w swojej szafie coś takiego. Nie
mógł się skupić zerkając to w telewizor, to na nią kiedy tak powolutku
przesuwała się w jego stronę ubrana w błyszczący lateksowy strój. Jej
nieziemsko długie nogi wyglądały po prostu cudownie ozdobione czarnymi lateksowymi
pończochami przypiętymi do pasa wykonanego z takiego samego materiału. Jej pupę
opinały błyszczące majteczki- również zrobione z czarnego lateksu. Tylko gorset
odbiegał kolorystycznie- delikatnie pastelowy różowy lateks seksownie komponował się z jej jasną
karnacją dodając słodyczy całemu zestawowi. Kiedy Nina znalazła się u stóp
swojego mężczyzny potarła się bokiem o jego nogę mrucząc przy tym niczym
prawdziwy kotek. Uniosła na niego swoje duże niebieskie oczy i wyszeptała:
-Nie przeszkadzaj sobie kochanie. Kotek chce się tylko
trochę z Tobą pobawić. Oglądaj dalej. Miau.- po czym klęknęła między jego
nogami z twarzą na wysokości nabrzmiałego już penisa.
-Oj, chyba mu tu za ciasno.- szepnęła szturchając delikatnie
rączką w wybrzuszenie w kroku chłopaka. Przysunęła do niego twarz i pocierała
po nim policzkiem mrucząc podniecająco od czasu do czasu i przesuwając po nim
łapką ubraną w długie, czarne, lateksowe rękawiczki. Po chwili rozpięła
rozporek spodni i guziczki bokserek i światu ukazał się twardy kutas, który
ledwie już mieścił się w majtkach. Nina wzięła go delikatnie do ręki i
traktowała krótkimi i szybkimi liźnięciami miaucząc przy tym i mrucząc.
Przemkowi bardzo podobał się dotyk śliskiego i zimnego materiału na jego
ciepłym członku, a Nina wczuwała się w swoją rolę. Lizała jego penisa jak prawdziwy
kociak. Mruczała jak niewyżyta kotka. I poczynała sobie z kutasem coraz śmielej-
liżąc coraz mocniej, ściskając jądra i powolutku biorąc sprzęt do buzi. Wsuwała
go kawałek po kawałeczku, bardzo powoli i delikatnie. Kiedy zniknął calutki w jej
ustach, a Przemek jęknął z rozkoszy, zaczęła go wysuwać ze swoich ust równie
delikatnie, jak go tam wprowadziła. Kiedy wyszedł cały, dziewczyna chwyciła go
w rękę i zaczęła lizać jego nabrzmiałą główkę, po czym nagle, szybko i mocno
wsadziła sobie do buzi znów calutkiego penisa tym razem zasysając go przy tym zachłannie.
Przez ciało Przemka przebiegł dreszcz ekstazy. Uwielbiał perwersje swojej
kobiety, zawsze potrafiła go czymś zaskoczyć i robiła nieziemskie lody. Nie
patrzył już nawet w telewizor, siedział z zamkniętymi oczami i oddawał się
przyjemności serwowanej mu właśnie przez uroczego kociaka. Nina przyspieszyła
tempo i ruszała teraz głową bardzo szybko biorąc kutasa coraz szybciej w swoje
gardło i przyciskając go mocno językiem do podniebienia. Śliniła się przy tym
tak bardzo, że ślina ciekła jej po twarzy i kapała na lateksowe pończoszki, ale
nie zwracała na to w ogóle uwagi. Obciągała z prawdziwą pasją. Ale kiedy
Przemek już miał dojść- wyjęła penisa z ust i kończyła rączką.
-Kotek jest spragniony. Miau. Poczęstujesz go cieplutkim
mleczkiem?- zapytała słodkim głosikiem wyjmując spod fotela malutką miseczkę i
kierując główkę penisa w jej stronę. Przemek nie wierzył własnym oczom- Nina
spuszczała go prosto do tej miseczki. Wytrzepała wszystko do ostatniej kropelki,
wylizując kutasa do czysta, po czym zaczęła chlipać języczkiem spermę z
miseczki. Pochylona nad nią z wypiętym tyłeczkiem i cycuszkami pochylonymi nad
podłogą. Na ten widok Przemkowi momentalnie stwardniał na nowo. Nina po
opróżnieniu naczynia oblizała się ze smakiem i zamruczała kusząco. Wstała z
podłogi i wyszeptała chłopakowi do ucha:
-Skończ oglądać. Kotek będzie czekać w sypialni.- I oddaliła
się krocząc powoli i z gracją prawdziwej kotki.
Red- nie wiem czy ten Przemek to czasem nie tak całkiem przypadkowo ma tak na imię;)
OdpowiedzUsuńCo do kotów to uwielbiam je a i fanem piłki jestem więc mogłoby to być o mnie
Znów widze jesteś w dobrej formie ,wyrazy uznania ;)Bardzo mi się podobało aż mi się górka na kołdrze zrobiła :D
Pozdrawiam , Przemo!
Ta górka na kołdrze jest dla mnie komplementem ;D
UsuńCo za zbieg okoliczności;-) my praktykowaliśmy podobnie ale z kieliszkiem do czerwonego wina.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Glock
No tak, już któryś raz w takich opowiadaniach pojawiają sie "lody", to facet jest usatysfakcjonowany, kobieta nie (może będzie, ale o tym juz nic), nie ma w tym seksu. A spijanie spermy jest tak obrzydliwe, że nie mogę w ogóle tego pojąć. Dziwię się w ogóle kobietom ze to robią.
OdpowiedzUsuńbardzo podnięcające
OdpowiedzUsuń