piątek, 1 czerwca 2012

Kociak



Był ciepły letni wieczór. Przemek siedział w fotelu przed telewizorem i oglądał jakiś mecz. Sezon rozgrywek trwał w najlepsze, więc Nina pogodziła się już z tym, że ciężko było faceta oderwać od ekranu. Ale tego wieczora nie zamierzała grzecznie czekać, aż jej partner skończy oglądać i się nią zajmie. Była bardzo napalona…

Przemek zauważył ją parę razy przemykającą przez pokój, ale nie zwrócił uwagi na jej krzątaninę. Dopóki nie zobaczył jej zmierzającej w jego kierunku. Powolutku, na czworakach skradała się do niego niczym zgrabny kociak, na którego z resztą była wystylizowana. Starannie pomalowane oczy z wyciągniętymi kącikami, soczyście czerwone usteczka, czarny czubek jej zadartego noska i wąsiki na policzkach. Na gładko wyczesane włosy założyła opaskę z czarnymi kocimi uszami. A reszta jej ciała, to była po prostu bajka- Przemek nawet nie wiedział, że jego dziewczyna ma w swojej szafie coś takiego. Nie mógł się skupić zerkając to w telewizor, to na nią kiedy tak powolutku przesuwała się w jego stronę ubrana w błyszczący lateksowy strój. Jej nieziemsko długie nogi wyglądały po prostu cudownie ozdobione czarnymi lateksowymi pończochami przypiętymi do pasa wykonanego z takiego samego materiału. Jej pupę opinały błyszczące majteczki- również zrobione z czarnego lateksu. Tylko gorset odbiegał kolorystycznie- delikatnie pastelowy różowy  lateks seksownie komponował się z jej jasną karnacją dodając słodyczy całemu zestawowi. Kiedy Nina znalazła się u stóp swojego mężczyzny potarła się bokiem o jego nogę mrucząc przy tym niczym prawdziwy kotek. Uniosła na niego swoje duże niebieskie oczy i wyszeptała:
-Nie przeszkadzaj sobie kochanie. Kotek chce się tylko trochę z Tobą pobawić. Oglądaj dalej. Miau.- po czym klęknęła między jego nogami z twarzą na wysokości nabrzmiałego już penisa.
-Oj, chyba mu tu za ciasno.- szepnęła szturchając delikatnie rączką w wybrzuszenie w kroku chłopaka. Przysunęła do niego twarz i pocierała po nim policzkiem mrucząc podniecająco od czasu do czasu i przesuwając po nim łapką ubraną w długie, czarne, lateksowe rękawiczki. Po chwili rozpięła rozporek spodni i guziczki bokserek i światu ukazał się twardy kutas, który ledwie już mieścił się w majtkach. Nina wzięła go delikatnie do ręki i traktowała krótkimi i szybkimi liźnięciami miaucząc przy tym i mrucząc. Przemkowi bardzo podobał się dotyk śliskiego i zimnego materiału na jego ciepłym członku, a Nina wczuwała się w swoją rolę. Lizała jego penisa jak prawdziwy kociak. Mruczała jak niewyżyta kotka. I poczynała sobie z kutasem coraz śmielej- liżąc coraz mocniej, ściskając jądra i powolutku biorąc sprzęt do buzi. Wsuwała go kawałek po kawałeczku, bardzo powoli i delikatnie. Kiedy zniknął calutki w jej ustach, a Przemek jęknął z rozkoszy, zaczęła go wysuwać ze swoich ust równie delikatnie, jak go tam wprowadziła. Kiedy wyszedł cały, dziewczyna chwyciła go w rękę i zaczęła lizać jego nabrzmiałą główkę, po czym nagle, szybko i mocno wsadziła sobie do buzi znów calutkiego penisa tym razem zasysając go przy tym zachłannie. Przez ciało Przemka przebiegł dreszcz ekstazy. Uwielbiał perwersje swojej kobiety, zawsze potrafiła go czymś zaskoczyć i robiła nieziemskie lody. Nie patrzył już nawet w telewizor, siedział z zamkniętymi oczami i oddawał się przyjemności serwowanej mu właśnie przez uroczego kociaka. Nina przyspieszyła tempo i ruszała teraz głową bardzo szybko biorąc kutasa coraz szybciej w swoje gardło i przyciskając go mocno językiem do podniebienia. Śliniła się przy tym tak bardzo, że ślina ciekła jej po twarzy i kapała na lateksowe pończoszki, ale nie zwracała na to w ogóle uwagi. Obciągała z prawdziwą pasją. Ale kiedy Przemek już miał dojść- wyjęła penisa z ust i kończyła rączką.
-Kotek jest spragniony. Miau. Poczęstujesz go cieplutkim mleczkiem?- zapytała słodkim głosikiem wyjmując spod fotela malutką miseczkę i kierując główkę penisa w jej stronę. Przemek nie wierzył własnym oczom- Nina spuszczała go prosto do tej miseczki. Wytrzepała wszystko do ostatniej kropelki, wylizując kutasa do czysta, po czym zaczęła chlipać języczkiem spermę z miseczki. Pochylona nad nią z wypiętym tyłeczkiem i cycuszkami pochylonymi nad podłogą. Na ten widok Przemkowi momentalnie stwardniał na nowo. Nina po opróżnieniu naczynia oblizała się ze smakiem i zamruczała kusząco. Wstała z podłogi i wyszeptała chłopakowi do ucha:
-Skończ oglądać. Kotek będzie czekać w sypialni.- I oddaliła się krocząc powoli i z gracją prawdziwej kotki.

5 komentarzy:

  1. Red- nie wiem czy ten Przemek to czasem nie tak całkiem przypadkowo ma tak na imię;)
    Co do kotów to uwielbiam je a i fanem piłki jestem więc mogłoby to być o mnie
    Znów widze jesteś w dobrej formie ,wyrazy uznania ;)Bardzo mi się podobało aż mi się górka na kołdrze zrobiła :D
    Pozdrawiam , Przemo!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ta górka na kołdrze jest dla mnie komplementem ;D

      Usuń
  2. Co za zbieg okoliczności;-) my praktykowaliśmy podobnie ale z kieliszkiem do czerwonego wina.

    Pozdrawiam,
    Glock

    OdpowiedzUsuń
  3. No tak, już któryś raz w takich opowiadaniach pojawiają sie "lody", to facet jest usatysfakcjonowany, kobieta nie (może będzie, ale o tym juz nic), nie ma w tym seksu. A spijanie spermy jest tak obrzydliwe, że nie mogę w ogóle tego pojąć. Dziwię się w ogóle kobietom ze to robią.

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo podnięcające

    OdpowiedzUsuń