środa, 18 kwietnia 2012

Remember Sweetheart

Każdy facet potrzebuje do szczęścia dobrego fellatio. Nawet jeśli się nie przyzna lub ze względu na niechęć swojej partnerki będzie twierdził, że wcale mu tego nie trzeba. Mężczyźni nie są tak skomplikowani jak wielu kobietom się wydaje. Chcesz, żeby Twój facet był szczęśliwy?
- Obciągaj mu!
Większość z Was na słowa „gra wstępna” zareaguje pewnie skojarzeniami z pieszczeniem kobiecego ciała przed przystąpieniem do seksu. Osobiście sądzę, że gra wstępna jest ważniejsza dla mężczyzn, a najlepszą jej formą jest dobry lodzik. Nic tak na nich nie działa. Poza tym niewiele kobiet wie, że jeśli ładnie wezmą do buzi, to facet się później odwdzięczy. Serio- po wstępnym oralu lepsze pukanko jest gwarantowane;) I nie trzeba za każdym razem ciągnąć do końca, wystarczy pobawić się kilka minut, wypieścić go tak, żeby błagał o wejście w cipkę. To nic trudnego.
Chcesz, żeby facet oszalał z rozkoszy, to polub jego kutasa. I to nie tylko wtedy, kiedy wsadza go w Ciebie. Baw się z nim zanim do tego dojdzie. I rób to z przyjemnością. Nie ma nic gorszego niż niechęć i robienie czegoś z łaską- czy loda, czy uprawianie seksu, czy cokolwiek innego. Jak masz podczas obciągania pokazywać jak bardzo tego nie lubisz- lepiej nie rób wcale. A dla tych, które chcą- krótka instrukcja- napisze jak ja to robię.
Wyobraźcie sobie taką sytuację: leżę ze swoim facetem na łóżku, przytulamy się, całujemy. Nagle moja dłoń wędruje w stronę jego krocza i zaczyna delikatnie masować. Całą powierzchnią dłoni przesuwam po penisie w górę i w dół, ściskam go leciutko, a usta całuję coraz mocniej, przechodząc na szyję i płatki uszu. Kiedy kutas jest już tak wielki i twardy, że sprawia wrażenie jakby za chwilę miał rozerwać spodnie, spoglądam na faceta rozpalonym wzrokiem i każę mu je zdjąć. Następnie przenoszę się między jego nogi, kucam i biorę członek do ręki. Można ją wcześniej poślinić  lub nasmarować jakimś żelem nawilżającym. Przesuwam dłonią kilka razy w górę i w dół ściskając delikatnie. Odrzucam swoje włosy na jedną stronę głowy, żeby nie przeszkadzały i zaczynam go lizać- powoli, namiętnie, koniuszkiem języka od nasady po sam czubeczek. Kiedy calutki jest już ładnie wylizany przechodzę do jąder. Nie wolno pomijać jajek!! Członek przesuwam powoli w dłoni, a ustami wędruję niżej. Zaczynam od kilku pocałunków z muśnięciem języka i lekkiego zasysania. Później zaczynam mocno ssać oba jądra- najpierw jedno, potem drugie. Wystarczy pomóc sobie drugą ręka i zapakować do buźki. Kiedy jajeczka są wypieszczone, mocnym liźnięciem przechodzę od nich po czubek penisa, który tym razem od razu ląduje w ustach- mocno biorę tyle, ile się tylko zmieści, a później powolutku wysuwam zasysając go coraz mocniej. Jednocześnie w dłoni nadal pieszczę jądra, a kutasa biorę coraz zachłanniej, ale na tyle delikatnie, żeby nie pozwolić partnerowi dojść. Od czasu do czasu spoglądam mu w oczy liżąc przy tym jego członek lub smyrając się nim po twarzy, szyi lub piersiach i uśmiecham się do niego. Bo robie to z radością i prawdziwą przyjemnością.
Chcecie, żeby Wasz mężczyzna był szczęśliwy? To fundujcie mu fellatio przynajmniej od czasu do czasu. Jeśli sama zaspokoisz swojego faceta, to nie będzie miał czego szukać u innych kobiet- proste. I do jasnej cholery- nie bójcie się penisa. On nie gryzie, nie śmierdzi (chyba, że facet jest brudasem), nie przebije Wam gardła na wylot. Jeśli kochacie swoich partnerów, to pokochajcie także ich sprzęt, bawcie się z nim jak z najlepszym kolegą, a będzie o tym pamiętał podczas robienia Wam dobrze.  Na razie to tyle, bawcie się dobrze;)

8 komentarzy:

  1. Swietny tekst autorka wczula sie w to, jak mezczyzna reaguje, jakie sa jego pragnienia, jakby na chwile stala sie jednym z nich i wyobrazala sobie jak to jest miec członka. Tekst powinien bc publikowany dla wszystkich dziewczyn posiadających partnerow :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brawo Dafcio!!
      Oficjalnie jesteś moim pierwszym- komentującym :)
      Gratuluję;)

      Usuń
  2. Czy zgodzi się Pani na publikowanie powyższego tekstu w nowym podręczniku Przystosowanie do życia w rodzinie ?

    proszę o kontakt

    Patrycjusz Lucjusz

    podsekretarz w Ministerstwie Edukacji Narodowej

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajnie opisane. Ja lubię sprawić swojemu facetowi taką przyjemność. Może nie robię tego dokładnie jak Ty, ale staram się pieścić jądra i robić to "z pasją" :). Choć z każdym razem na pewno idzie lepiej, tym bardziej jak partner naprowadzi. Czasem wchodzimy w siebie szybko i nie chcemy żadnej gry wstępnej, ale ogólnie - lubię go tak zaspokajać.

    OdpowiedzUsuń
  4. fajny tekst :) jestem tego zdania co i Ty. warto w ten sposób pieścić swojego faceta. on się odwdzięczy :)
    i przyznam, że podobnie do Ciebie to robię :D
    zapraszam na mojego bloga z opowiadaniami erotycznymi mojego autorstwa :) http://opowiadania-robacek.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Naprawde wiesz o czym piszesz. Moje wyrazy uznania i szacunku. Szkoda że tak mało jest podobnych kobiet...
    A co do tego że facet który będzie przez swoją partnerkę tak pieszczony nie pójdzie na bok to masz całkowitą racje. Taka kobieta to skarb i facet który będąc z taką niewiastą szukałby jeszcze czegoś na boku byłby skończonym debilem!!!
    Ps. -zazdroszcze Twojemu facetowi...

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo fajne podejście w tej kwestii, będę musiał pokombinować, jak dać żonie linka do tego wpisu :D


    Pozdrawiam Krzychu

    OdpowiedzUsuń