poniedziałek, 28 stycznia 2013

Kogo pragną kobiety




Wbrew pozorom i przekonaniom wielu mężczyzn wcale nie szukamy księcia z bajki w białym Ferrari. Ideały nie istnieją i my dobrze o tym wiemy
, więc nie poszukujemy takowego niczym świętego Graala porzucając przy tym kolejnych partnerów tylko dlatego, że właśnie znalazł się ktoś bliższy ideału. Postanowiłam o tym napisać po przeczytaniu komentarza pod „Jak znaleźć partnera”, który brzmiał:

„Kobiety, niewiasty, damy, facetki, baby... Wszystkie takie same a takie różne. Jedna rzecz łączy Was szczególnie, zamiłowanie do sprawdzania jakości swojego mężczyzny. Testy pod różnym kątem - sprawdzacie jego siłę psychiczną, wierność czy opiekuńcze umiejętności. Czy robicie to z premedytacją czy intuicyjnie, tego nie wiem, myślę że zależy to od sytuacji. Prawda jest taka, że Wy tak musicie. Jest na Was postawiony wymóg odnalezienia najlepszego faceta. Mężczyzny idealnego, perfekcyjnego do takiego stopnia, że takowy nie istnieje. Fakt nieistnienia super-mężczyzny jednak Wam nie przeszkadza, ponieważ macie obowiązek wobec Matki Natury i Waszych przyszłych dzieci. Waszym obowiązkiem jest szukanie. To Wy martwicie się o setki spraw na raz. My, faceci, tak nie potrafimy. Jesteśmy bardziej konkretni, przez co ciężko jest nam Was zrozumieć, Wasze testy i gierki. Ciężko nam załapać, co jest sprawdzianem, a co dzieje się rzeczywiście.
Waszym problemem często jest fakt, że nie panujecie nad tym co robicie. Nie panujecie nad uczuciami, raz ogromnymi, wielkimi a raz nad wielką pustką, która Was ogarnia. Boicie się próżni, w większości jesteście niepoprawnymi romantyczkami. To nie Wasza wina. Tak Was wychowano. Czekacie na księcia z bajki a jak już znajdziecie kogoś takiego jesteście szczęśliwe tylko przez jakiś czas, bo później wychodzą na jaw niedoskonałości Waszego rycerza. Ogarniają Was wtedy wątpliwości, które potrafią tak Was przytłoczyć, że nie zauważacie niczego innego poza własną niepewnością, często wtedy uciekacie.
Testujecie, bo szukacie kogoś silnego, kogoś kto przeprowadzi Was przez własne zawahania, kogoś na kim będziecie mogły zawsze się oprzeć. Potrzebujecie emocjonalnego bezpieczeństwa, niewzruszonej opoki, niezdobytej twierdzy. Dlatego tak często jegomość w typie zimnego drania to Wasz ideał – kochacie go, bo jest twardy i męski, trudny do zdobycia więc zapewne i odporny na inne pokusy tego świata. Wasza miłość jest wtedy wielka, uczucie silne, tylko co z tego jeżeli ono jest krótkie, bo bezpieczeństwo jakie od niego otrzymujecie, jest jak niespełniona obietnica polityków. Odchodzicie zranione, obiecując sobie nierzadko zemstę na całym narodzie męskim a to w późniejszym czasie jest przyczyną Waszych zachowań, Waszych emocjonalnych trików. Nie chcecie znowu głupio wybrać......”

Ja tam się nie znam, bo (niestety) psychologiem nie jestem, ale wydaje mi się, że facet, który tak pisze albo ślepo wierzy we wszystkie powtarzane stereotypy, albo miał nieszczęście trafiać na same dziwne kobiety idealnie się w owe stereotypy wpasowujące, albo jest rozżalony tym, że sam zawsze był porzucany przez kobiety, ponieważ -widocznie- słaby był z niego materiał na życiowego partnera i dorobił sobie do tego własną ideologię na pocieszenie.
Postanowiłam więc dowiedzieć się czego tak naprawdę pragną kobiety i czy te pragnienia pokrywają się z moimi. Na szczęście w większości tak, więc autor powyższego komentarza powinien spojrzeć w lustro i po męsku przyznać się przed samym sobą do tego skąd mu się w główce wzięło takie twierdzenie.

A teraz konkrety:
1.   źródło     Wg badań przeprowadzonych w 2011 roku na grupie 450 Polek, mężczyzna powinien:
- być wysokim (min 183 cm) brunetem o niebieskich lub ciemnych oczach, wysportowanej sylwetce, przypominającym Johnnego Deppa, Georga Clooney’a, Brada Pitta, Pawła Małaszyńskiego lub Macieja Zakościelnego;
- cechować się czułością, namiętnością i zrozumieniem dla potrzeb kobiet (ni cholery nie wiem o co w tym ostatnim chodzi);
- być odpowiedzialny, inteligentny, z niebanalnym poczuciem humoru;
- umieć słuchać i mieć własne zdanie.

    2. źródło  Wg moich badań przeprowadzonych na użytkowniczkach portalu netkobiety.pl :
- Dziewczyny/ kobiety, które odpisały w moim temacie udzielały bardzo podobnych, niemal identycznych odpowiedzi, wśród których przewijały się cechy mężczyzn, które i dla mnie są najważniejsze. 

Szukamy przede wszystkim mężczyzny mądrego, zaradnego, ogarniętego życiowo, odpowiedzialnego, przy którym możemy czuć się pewnie i bezpiecznie, który może nam zapewnić stabilizację i oparcie. I nie chodzi o to, żebyście nas utrzymywali. Chodzi nam o to, żebyście nie byli nieogarniętymi leniami, którzy będą zalegać całymi dniami z dupą na kanapie przed TV, podczas gdy my będziemy tyrać. Chodzi o to, że chcemy czuć spokój na myśl o ewentualnej wspólnej przyszłości, a nie martwić się czy taka ma w ogóle jakiś sens. Chcemy, żeby w przypadku jakiegoś problemu facet mógł pewnie powiedzieć „Nie martw się. Poradzimy sobie. Zajmę się tym.” a nie: „Jakoś to będzie”. Niestety Panowie, pewne rzeczy się nie zmieniają i facet musi być facetem, a nie pipką, którą to kobieta ma się opiekować. Chcemy czuć, że tworzymy ten związek razem i poziom zaangażowania w niego jest taki sam z obu stron.

Dobrze jeśli mężczyzna ma swoje pasje, zainteresowania i jakieś życie oprócz związku. Niech realizuje swoje marzenia i pozwala nam na realizację własnych. Żeby związek był udany wcale nie musimy dzielić zainteresowań, moim zdaniem to nawet lepiej, jeśli mamy różne. Dzięki temu można trochę pobyć osobno, odetchnąć, spotkać się z innymi ludźmi, a później wymieniać wrażenia.

Bardzo ważne jest oczywiście poczucie humoru. Śmiech to zdrowie i chcemy móc się śmiać razem z Wami. Oczekujemy też fantazji, czułości i dobrego seksu. Nie musicie wymyślać nie wiadomo czego- wystarczy, że od czasu do czasu zaskoczycie nas czymś pozytywnie. Nie możecie być zimni i oschli, bo zdecydowana większość z nas uwielbia drobne czułości typu przytulanie czy słodkie buziaki znienacka wymierzone w różne miejsca naszej twarzy i nie tylko. Oczywiście kwestii dobrego seksu nie muszę chyba wyjaśniać? Jest to jedna z podstaw udanego związku. Jeśli któraś ze stron będzie nie zadowolona z tego elementu, to prędzej czy później albo odejdzie, albo zacznie szukać zaspokojenia na boku.

Myślę, że nie oczekujemy aż tak dużo. I nie szukamy ideałów- jeśli naprawdę i szczerze kochamy, to potrafimy zaakceptować wiele wad i cech niepożądanych u naszego partnera- ale tylko pod warunkiem, że posiada on cechy, które są dla nas najważniejsze. Także, jeśli jesteś nierobem w typie Ferdka Kiepskiego, na którym kompletnie nie można polegać, Twoim jedynym zainteresowaniem jest piwo* i meczyk* w TV, a poza tym masz debilne poczucie humoru również utrzymane w klimacie wyżej wymienionej postaci, to nie dziw się, że żadna nie zwiąże się z Tobą na dłużej. Wtedy na pewno będziesz mógł mówić, że szukałyśmy kogoś lepszego, ale nie robiłyśmy tego z samej potrzeby poszukiwań, ale dlatego, że Ty po prostu byłeś do niczego. A my jednak w pewnym momencie życia zaczynamy jednak myśleć o przyszłości i nie chcemy jej wiązać z byle kim, kto się do tego nie nadaje. 

Bardzo jestem ciekawa Waszego zdania w tej kwestii- zarówno damskiego jak i męskiego. Panie- dopisujcie w komentarzach jeśli o czymś zapomniałam, Panowie- może powiecie nam czego Wy oczekujecie od swoich kobiet i czy my faktycznie nie wymagamy za dużo?:)




*oczywiście piwo/ piwowarstwo jak i sport mogą być bardzo ciekawą pasją, a tutaj zostały użyte jako typowy przykład nicnierobienia- żłopania byle czego i wgapiania się w ekran telewizora.

13 komentarzy:

  1. Może to i prawda ale druga strona medalu jest taka, że naprawdę sporo dziewczyn(ek) i kobiet NIE WIE czego i kogo chce lub są zapatrzone w jeden, jedyny i właściwy 'wzorzec' a każdy kto minimalnie nie pasuje dostaje mnie lub bardziej delikatne 'spierdalaj z mega życia'.

    OdpowiedzUsuń
  2. @Anonimowy
    Kobiety najczęściej wiedzą czego chcą z tym, że sprawdzają, czy świadomie czy nie to inna bajka, facetów pod względem ich stałości i charakteru. Żadna kobieta, która ma poczucie własnej wartości, samej siebie i tego kim jest, nie będzie szukał na partnera życiowego, że się tak wyrażę łajzy. No chyba, że kobieta ma silnie rozwinięty instynkt macierzyński wtedy może się zaopiekować chłopczykiem:P, robić mu papciu, ogarniać koło tyłka jak niemowlakowi oraz pocieszać i przytulać w złych momentach. Nie ma w tym nic dziwnego, że chcemy dla siebie najlepszego(niezależnie od płci). Mała nutka egoizmu nikomu nie zaszkodzi. No chyba, że idąc tropem średniowiecznych ascetów lubimy umartwiać nasze ciała i ducha na chwałę Pana. Tak, więc ja się podpisuje pod tym co zostało wymienione we wpisie bloga. W razie ewentualnych wątpliwości: tak jestem facetem:) A do wszystkich Panów psioczących na kobiety, dziewczyny... weźcie się za siebie, zacznijcie się rozwijać czy to zawodowo czy choćby własne hobby. Upatrujecie źródła szczęścia w innych zamiast poszukać go w sobie. Teraz czekam na lincz, ale to może w następnym tygodniu bo w tym mam grafik po brzegi wypełniony;p Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety- choć bardzo niechętnie, to jednak muszę przyznać rację w kwestii testowania partnerów. Na różnych forach internetowych można zauważyć jak wiele z nas ma ku temu ciągoty. Kiedyś o mało nie dostałam bana po komentowaniu tematu jednej takiej, która podpuszczała swojego faceta w necie udając obcą laskę- chciała sprawdzić jakie ma skłonności do zdrady... Szkoda gadać. Brak słów na takie zachowanie po prostu :p
      Pozdro Anonim :)

      Usuń
  3. "facet musi być facetem, a nie pipką, którą to kobieta ma się opiekować" - to facet ma być wykorzystywany

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. yy nieee?? Nie mam pojęcia skąd taki wniosek. Po prostu ma nie być większą cipą niż jego kobieta :p

      Usuń
    2. A jak dla mnie Red, czytając twoje tu wypociny - głównie o cipę chodzi - przynajmniej tobie. Takie moje wrażenie - próżno doszukiwać się czegoś w twojej tu demonstrowanej próżności.

      Usuń
    3. No to nie doszukuj się niczego. Nie czytaj. Wyjdź i nie wracaj. Proste;)

      Usuń
    4. Red, tak szczerze - chciałbym żeby wypowiedziałby się tutaj któryś z twoich mężczyzn - jak bardzo dla nich kobietą jesteś. Że, oprócz tego, że oczekujesz - potrafisz też dawać. I to dawać - nie w ten sposób jak tobie się wydaje że dajesz - ale tak jak oni tego pragną. Czy ty wiesz czego pragną mężczyźni? Czy potrafisz tylko pupką kręcić, ostatecznie nóżki rozkładać? A może to jest ta wartość?

      Usuń
    5. Jestem monogamistką- mam jednego mężczyznę i wybacz, ale nie mam zamiaru nawet prosić go, żeby zaspokoił Twoją ciekawość. Powiem Ci tylko, że gdyby Ci odpowiedział, to mógłbyś się bardzo zdziwić jak mylna jest Twoja opinia na mój temat.
      Mnie za to interesuje skąd wniosek, że umiem tylko brać. Przez ten tekst? To jest tylko zbiór cech, które dla kobiet są bardzo mile widziane u ewentualnych kandydatów na partnerów, a skoro tak ostro reagujesz, to chyba ich nie posiadasz, co?;)
      Pozdrawiam

      Usuń
  4. oj Red, słodka jesteś... moja Ty droga monogamistko - tu nie chodzi o moją ciekawość, tylko o Twoją perfekcję w wydawaniu osądów i opinii, bo chyba nikt nie kopnął Cię nigdy porządnie w pupcię, ale tak by naprawdę zabolało. Bo wtedy, być może nauczyłabyś się słuchać a nie tylko wchodzić w rolę wszechwiedzącago kaznodziei. Ostro reaguję, na Twój przaśny tekst? Możemy się z niego co najwyżej wspólnie pośmiać ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój Ty drogi Anonimie, napisałam już raz, ale mogę powtórzyć- jak Ci się nie podoba, to wyjdź. Ja Cię tu nie potrzebuję i tęsknić nie będę, bo dyskutować z Tobą i tak mi się nie chce. Chociaż cholernie ciekawi mnie na jakiej podstawie Ty wydajesz te wszystkie sądy na mój temat, jak teraz to, że nie umiem słuchać.
      Pozdrawiam i żegnam:)

      Usuń
  5. Powiedzmy sobie szczerze, czy kobieta (inteligentna, kreatywna, określona życiowo) świadomie wybierze sobie dupę za partnera życiowego?. Jeśli tak się dzieje to znaczy, że z nią też coś od początku nie było ok. W pomyłki nie wierzę, chyba że ktoś bierze ślub po 1h znajomości.

    Pzdr
    Glock

    OdpowiedzUsuń
  6. Czytając wpis dochodzę do wniosku, że jestem facetem idealnym. Tylko dlaczego, po jakimś czasie, zawsze dostaję po dupie zamiast być w szczęśliwym związku? Nie było nic wspomniane o tajemniczości, niedostępności oraz emocjach, bez których nie potraficie żyć. Dlatego właśnie tak kochacie "bad boyów", ponieważ dostajecie od nich całe spektrum waszych kochanych emocji. Ja daję po mordzie gdy ktoś się o to prosi, a nie chodzę po ulicy i nie oferuję sławnego "chcesz wpierdol?". Na tym polega różnica między atrakcyjnym, a "facetem, którego się nie zapomina". Oczywiście to był tylko przykład dwóch skrajności. Kiedyś słyszałem hasło "Za grzecznych chłopców się wychodzi, skurwieli się kocha". Na podstawie doświadczeń, obserwacji i tego, co można wyczytać w necie stwierdzam, że to sama prawda.

    Wolf

    OdpowiedzUsuń