poniedziałek, 21 stycznia 2013

Kiedy dziewica przestaje być dziewicą?




I po raz kolejny potwierdza się moja teoria, że ludzie uwielbiają komplikować nawet najprostsze sprawy.
Zajrzałam wczoraj na forum, na które niestety nie mam ostatnio zbyt wiele czasu i najświeższy wątek dotyczył sporu w sprawie dziewictwa. A konkretniej- kiedy przestajemy być dziewicami, czy też prawiczkami w przypadku panów. Ja nie wiem gdzie tu problem. No ale ja jestem prostą dziewczyną, która nie lubi utrudniać sobie życia, a wręcz przeciwnie- upraszczam sobie, jak tylko się da. Dla mnie w ogóle nie powinno być takiego sporu. Nie wiem czy autor tak bardzo się nudził, że wyszukiwał na siłę problemu do rozstrzygnięcia, ale oczywiście postanowiłam mu ten problem rozwiązać jednym krótkim komentarzem, który brzmiał: „Ona jest dziewicą dopóki w jej pochwie nie znajdzie się męski członek. On jest prawiczkiem dopóki swojego członka nie umieści w kobiecej pochwie. Proste;)”  Oczywiście w odpowiedzi otrzymałam tekst: „nie, to wcale nie jest takie proste”.  I popatrzyłam na całą resztę komentarzy. I jedynym, co mi przychodziło na myśl czytając to, było: „Ja pierdolę! Wy tak na serio?”

Wiecie na jakim przykładzie toczyła się ta cała dyskusja?
-Jest sobie para- chłopak i dziewczyna. Dla obojga jest to pierwszy związek, pierwsze doświadczenia. Początkowo zdarzają im się tylko pocałunki, z czasem chłopak poczyna sobie coraz odważniej i dochodzi do różnych pieszczot ręcznych i oralnych z jego strony, w efekcie których dziewczyna osiąga orgazmy. Ona sama nigdy nie widziała, nie dotykała i nie miała w sobie jego penisa. On dotykał jej tylko ręką lub językiem.
Czy tylko mi się wydaje, że trzeba być na poziomie rozwoju zarówno umysłowego, jak i emocjonalnego dwunastolatka czerpiącego swoją życiową mądrość z listów publikowanych w „Bravo”, żeby w takim wypadku pytać: „Ale obydwoje już się rozdziewiczyli/rozprawiczyli, czy tylko jedno z nich? Które?”
 – Żadne idioto!

Idąc tokiem myślenia autora tego dylematu, można by dojść do wniosku, że skoro ona została rozdziewiczona na skutek robótek ręcznych czy lizania, to równie dobrze każdy napalony nastolatek może powiedzieć, że już nie jest prawiczkiem po pierwszym zwaleniu konia. Czyż nie? Równie dobrze możemy twierdzić, że dziewczyna przestaje być dziewicą, kiedy zaczyna się masturbować. A jeśli robi to często i regularnie, to już w ogóle nie ma o czym mówić- tyle razy sobie zjechała z palca, że żadna z niej dziewica.

Jeśli ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości, to odsyłam do słownika języka polskiego, którego definicja słowa „dziewica” mówi:  „dziewczyna (kobieta), która nigdy nie odbywała stosunku płciowego”.  A stosunek płciowy, to nic innego jak tylko wprowadzenie penisa do pochwy i następnie wykonywanie ruchów frykcyjnych prowadzących zwykle do orgazmu i wytrysku.

Podsumowując, gdyby ktoś miał jednak jakieś wątpliwości:
- Jeśli dziewczyna zrobiła chłopakowi loda, ale nie doszło między nimi do stosunku- ona wciąż jest dziewicą, on wciąż jest prawiczkiem.
- Jeśli chłopak polizał cipkę dziewczyny, ale nie doszło między nimi do stosunku- tak samo, jak wyżej.
- Jeśli ona pomasowała jego członek, a on wsadził jej palec do pochwy- wciąż bez zmian.
- Jeśli chłopak trzepie sobie namiętnie co wieczór oglądając pornole i za każdym razem osiąga orgazm- i tak cały czas jest prawiczkiem.
- Jeśli dziewczyna kupi sobie ogromny wibrator, którym będzie się regularnie zaspokajać serwując sobie takie orgazmy, że aż jej czacha będzie dymić- wciąż jest dziewicą, bo nie miała w sobie chłopa. Kawałek plastiku się nie liczy.
- Jeśli przypadkiem dziewczyna przebije sobie błonę dziewiczą tamponem, palcem, wibratorem, marchewką czy czymkolwiek innym- w dalszym ciągu jest dziewicą, bo nie wystarczy pozbyć się kawałka ukrwionej tkanki- trzeba przeżyć stosunek płciowy.
- Jeśli nawet wzięła w dupę, to i tak wciąż może mówić, że jest dziewicą, dopóki penis nie znajdzie się w jej pochwie. Chociaż ciężko mi sobie wyobrazić, że ktoś zaczynałby przygody seksualne od anala, ale nigdy nic nie wiadomo.

Co prawda możemy tu jeszcze użyć podziału na dziewice fizyczne i mentalne. Ale to też nie jest nic skomplikowanego. Jeśli dziewczyna/ czy też chłopak ma jakieś doświadczenia związane z pettingiem, seksem oralnym, masturbacją, to mentalnie może nie czuć się już tak bardzo dziewicą/ prawiczkiem, bo trochę już jednak wie jak seks smakuje. Fizycznie i formalnie jednak wciąż jest dziewicą/ prawiczkiem.


edit 23.01.2013 22:30
Coś mnie podkusiło, żeby jednak zajrzeć do wątku kiedy zobaczyłam, że jest coś nowego i oto news z ostatniej chwili:
"Fizycznie utrata błony to rozdziewiczenie, ale czasy się zmieniły, seks oralny i analny są równie popularne. To też przecież seks. Można zrobić komuś dobrze ręką, nie potrzeba nawet do tego penetracji."
Czyli od dzisiaj dziewictwo traci się również przez gardło, dłoń, tyłek i pewnie jakikolwiek inny kontakt z penisem. Zaśniesz pijana na imprezie i kolega postuka Cię członkiem po czole, to masz przejebane- niczego nieświadoma obudzisz się rozdziewiczona. Radzę uważać ;)

25 komentarzy:

  1. Dokładnie.
    Nic dodac nic ująć.
    Czytałam ten watek na forum :-)
    Dzieciaki mają problemy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. chyba dotarłam do tego samego wątku i tak ja większość uważam, że dziewictwo to przereklamowana sprawa. Pamiętam jak był zachwycony mój pierwszy waginalny (na szczęście były) kochanek - z tego, że wianek zachowałam dla niego. Co się naużywałam, zanim go poznałam - to moje :)

      Usuń
  2. Pamietam kilka lat temu mialem bardzo namietny seks z piekna greczynka, trwalo to jakies 4 miesiace.
    Pewnego dnia zakomunikowala ze juz sie nie spotkamy, poniewaz wychodzi za maz.
    Kiedy sie spotkalismy byla dziewca i kiedy wychodzila za maz rowniez byla.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To, że laska wkręcała każdemu napotkanemu facetowi, że jest dziewicą, to już zupełnie inna bajka mój drogi :)

      Usuń
    2. Jak zapewnie wiesz, kobieta ma trzy otwory, tylko jeden swiadczacy o dziewictwie.
      Pozostale od wiekow daja jeszcze wieksza przyemnosc.

      Usuń
    3. A to Ty w tym sensie. Sorki, nie zajarzyłam co masz na myśli ;) Czasem strasznie wolno mi trybi pod kopułą ;p

      Usuń
  3. "Chociaż ciężko mi sobie wyobrazić, że ktoś zaczynałby przygody seksualne od anala, ale nigdy nic nie wiadomo."

    Ja znam/znałem taką niewiastę. Miała rygorystyczne podejście w tym temacie tj cipka tylko dla męża ale zanim się ów mąż znalazł to usta i anuś stały otworem dla spragnionych wrażeń. Jeśli to co potem o niej słyszałem to prawda to "dziewictwo" straciła w wieku lat bodajże 27 ;)
    No i co?, można? - można :D

    Pzdr
    Glock

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha dlaczego spodziewałam się, że to właśnie Ty możesz znać taki przypadek?:D
      A pewnie, że można. Tylko nie wiem jaki w tym sens ;p
      Pzdr

      Usuń
    2. Dla kobiety myslacej tylko o zaplodnieniu, niewielki sens.

      Usuń
    3. Dlatego to sie nazywa "grecka milosc"

      Usuń
  4. Dla niej widocznie jakiś miało. Moim zdaniem to tak naprawdę był taki jej wabik na facetów bo ona była strasznie brzydka. Może w ten sposób próbowała wbić się "w rynek szans". Diabli wiedzą ale chętni byli :D

    Pzdr
    Glock

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Haha Glock, musisz mi kiedyś posprzedawać więcej takich historyjek :D

      Usuń
  5. z wikipedii - czym jest stosunek płciowy: "współżycie seksualne, spółkowanie, kopulacja - zespół czynności seksualnych polegających na fizycznym zbliżeniu dwóch osobników z wykorzystaniem narządów płciowych przynajmniej jednego z nich; dwa pierwsze określenia stosowane są zwykle w odniesieniu do ludzi, dwa pozostałe - także w odniesieniu do zwierząt. W nowszych ujęciach przeważa szerokie rozumienie tego pojęcia - jako płciowe zjednoczenie dwóch osób. Dawniej zwykle oznaczało ono tylko współżycie waginalne, przy którym penis wprowadzany jest do pochwy"
    - zwracam uwagę na "narządów płciowych przynajmniej jednego z nich" oraz "Dawniej zwykle oznaczało ono tylko współżycie waginalne" - ty Red, jesteś - jak to idzie "na pełnym luzie, z dystansem do siebie i otaczającego ją świata. Twierdzi, że najprostsze rozwiązanie, to najlepsze rozwiązanie, bo nie lubi komplikować i utrudniać sobie życia" - pozazdrościć tylko tej prostoty ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, czyżby obrażony kolega z forum, który nie wie w jaki sposób traci się dziewictwo?:)
      I co w związku z tym, co wyżej napisałeś? Idź sobie rozkminiać czy można przestać być prawiczkiem po robótce ręcznej gdzieś indziej. Nie po to wyszłam z tego głupiego tematu, żebyś teraz tutaj wypisywał mi to samo:p

      Usuń
    2. Co zlego to nie ja.
      Andreas

      Usuń
  6. Dla mnie to są jakieś jaja co sie na netkobietach dzieje:) a tomaszek ze swoim tematem to już w ogóle bez komentarza:P chociaż pośmiałam sie jak to czytałam :):)
    jeśli chodzi o mnie to zaczęłam swe życie seksualne od orala a dziewictwo w sensie fizycznym (błone) straciłam troche później, i wcale dziewicą się nie czułam, ale jakby szedł na upartego kiedy uprawiałam oral wciąż nią byłam.

    co do tego co napisałaś: jebłam z krzesła. Niektóre babcie które urodziły 10 dzieci są wciąż dupnymi dziewicami :D zakładając że nie miały styczności z analem ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "co do tego co napisałaś: jebłam z krzesła"
      - i właśnie takie reakcje lubię najbardziej ;D

      Usuń
    2. dokładnie - bez komentarza :) Ja zanim straciłam błonę znałam już i oral i anal. Teraz jestem szczęśliwą mężatką a i mój ślubny również - a jak wspomnę jego minę jak mnie "rozdziewiczał" - bezcenne ;) Nie wie o mojej przeszłości - ale po co ma wiedzieć z drugiej strony. Wogóle - seks to wspaniała sprawa!
      pozdrawiam

      Usuń
  7. Jakie to właściwie ma znaczenie? Niech ktoś spróbuje znaleźć dzisiaj dziewicę w gimnazjum...oj ciężko byłoby. Jak osobiście oddałam mój najcenniejszy skarb w wieku 15 lat i w ogóle się tego nie wstydzę...coś nie było zbyt miło :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anno, jesteś chyba pierwszą osobą, która tutaj komentuje jawnie zalogowana:)

      Usuń
    2. ja wprawdzie nie miałem przyjemności z piętnastolatką, ale pewna siedemnastolatka kiedyś nadstawiła swą fajną pupę - nie powiem, byłem zaskoczony (wiecie, dla mnie pierwszy raz w pupę) - dla niej to nie była pierwszyzna. Jeszcze bardziej zaskoczyła mnie rano, kiedy chciałem klasycznie - kategorycznie odmówiła - twierdząc, że "to" ma tylko dla męża. Ale jaja! Wtedy chyba zacząłem się zastanawiać, czy to nas, czy właśnie kobiety bardziej rajcuje seks. Nie wiem, czy wyszła za mąż ale jedno jest pewne, jeśli to mąż zerwał jej wianek - pewnie się zdziwił po czasie jak gorącą wziął sobie żonę.

      Usuń
  8. Zakładając, że kobieta jest za pan brat z higieną i lubi 2 wejście to anal jest super odjechaną sprawą. Poza tym anal jest zajebiście dobrze konfigurowalny z bondage i bdsm jako takim. Moja żona jest miłośniczką tego typu klimatów co dobrze wpływa na temperaturę naszego małżeństwa.
    Tak na marginesie to nie pojęty dla mnie jest ten kult dziewictwa!?! Zawsze będzie mnie to dziwić.

    Pzdr
    Glock

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tylko Ciebie Glock;)

      Usuń
    2. a lesbijka, która nigdy nie współżyła z facetem i nie będzie kim jest według Ciebie?
      bo piszesz jakoby to było równoznaczne z włożeniem penisa
      Z Jednej strony tak, bo przebicie błony tamponem, raczej nie sprawia, że kobieta nie jest już dziewicą tak naprawdę
      ale lesbijki? według mnie nie są dziewicami, no właśnie, przynajmniej mentalnie :)
      truskaweczka19

      Usuń
    3. truskaweczko, ależ oczywiście że to dziewica jest! Czy masz jakieś jeszcze wątpliwości?
      Bonzo

      Usuń