piątek, 15 lutego 2013

Hot stuff 3


Sporo ostatnio szperałam w dziale zabawek dla panów na Allegro i postanowiłam podzielić się z Wami kilkoma z nich. Początkowo chciałam zrobić jeden duży post poświęcony różnego rodzaju masturbatorom, ale w trakcie zbierania materiałów stwierdziłam, że seria Tenga zasługuje na swój własny.


Tenga to japońska firma produkująca zabawki erotyczne znane i cenione na całym świecie. Ja chciałabym Wam zaprezentować serię OneCup, a konkretnie Red- Standard Edition. Wybór koloru jest chyba oczywisty, ale jest on też najczęściej wybierany wśród polskich klientów. Oprócz niego w tej serii znajdziecie jeszcze edycję białą- czyli delikatniejszą oraz czarną- twardszą i ciaśniejszą, a także ultra size- czyli w większym rozmiarze. OneCup to seria masturbatorów imitujących wrażenia, jakich możecie doznać podczas seksu w różnych pozycjach oraz podczas seksu oralnego i analnego. To, co mi spodobało się w nich najbardziej, to ich wygląd zewnętrzny- przypominają bowiem męskie kosmetyki więc nie będzie przypału jeśli akurat zostawicie zabawkę gdzieś na wierzchu i ktoś ją zauważy. Gadżety wyglądające jak małe cipki zawsze wydawały mi się strasznie tandetne, zdecydowanie wolę takie niepozorne i estetyczne. Dodatkowo wszystkie są wyposażone w system ssący, odpowiednio dopasowane wypustki i są wewnętrznie nawilżane- nie wiem tylko na jak długo starcza tego lubrykantu, ale na pewno nie na więcej niż kilka razy, później trzeba użyć jakiegoś dodatkowego nawilżenia. Spotkałam się też z opiniami jakoby trzeba było przy nich stosować prezerwatywy lub kończyć poza zabawką, gdyż nie można ich w środku umyć, co mnie zniechęciło. Na szczęście okazało się to bzdurą, a sylikonowe wnętrze można spokojnie wyczyścić wodą z mydłem- w sieci znajdziecie nawet instrukcje jak to zrobić. Ceny masturbatorów wahają się od ok. 26zł do 55zł czyli niezbyt wygórowane, a jeśli wierzyć opiniom panów, którzy już ich próbowali, to nie są to pieniądze wyrzucone w błoto, gdyż nie spotkałam w necie ani jednego negatywnego komentarza na ich temat.
A oto poszczególne zabawki:

1. Double Hole Cup
- masturbator z dwiema dziurkami- Sweet Site oraz Bitter Site. Pierwsza jest dość delikatna i imituje stosunek waginalny, druga ciasna i zdecydowanie ściskająca penisa dzięki czemu doskonale oddaje wrażenia stosunku analnego.


2. Deep Throat Cup
- czyli głębokie gardło. I co tu więcej pisać? Może tylko tyle, że jest to najczęściej wybierany model, ale jakoś mnie to nie dziwi.


3. Air Cusion Cup
- imitujący odczucia uzyskiwane podczas seksu w pozycji misjonarskiej.


4. Rolling Head Cup
- dzięki zastosowaniu miękkiej kulki toczącej się wokół główki penisa zapewnia wrażenia odczuwane podczas seksu w pozycji na jeźdźca.


5. Soft Tube Cup
- dzięki miękkiej powłoce możecie kontrolować ciasność tuby siłą uścisku, a dodatkowo po spuście możecie wycisnąć na siebie soki pozostawione wewnątrz zabawki.


Próbował ktoś z Was tych zabawek? A może jakichś podobnych, które moglibyście polecić.

7 komentarzy:

  1. ostroznie z masturbacją i fetyszami to uzaleznia i potem ciezko odbyc normalny stosunek
    pozdrawiam martinn:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Słuchajcie kolegi- on coś wie na ten temat ;)
      Pzdr:)

      Usuń
  2. Większość equipmentu kupuję dla żony ale chyba testowo zakupię, któryś z powyższych i opiszę wrażenia bo nie mogę jakoś uwierzyć, że takie coś może dobrze imitować rasowe obciąganko albo zerżnięcie dupska.

    Pzdr
    Glock

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektóre zabawki podobno są nawet lepsze. Np takie dupeczki w skali 1:1 wykonane z cyberskóry maja bardzo ciaśniutkie dziurki ;) A takie jak te mają dodatkowo masę różnorodnych wypustek wewnątrz, co może być faktycznie ciekawszym doznaniem.
      Pzdr

      Usuń
  3. Liczyłem na normalną dyskusję w poprzednim wpisie jednak było tak jak zawsze, jedna strona mówi jedno, druga zamiast dyskusji wylatuje z czymś zupełnie innym i odwraca kota ogonem. To bezcelowe, ech.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pierdolisz.
      Po pierwsze: Marudzisz, że chcesz dyskusji, ale nie wnosisz do dialogu nic, oprócz pretensji. Stękasz tylko i nie masz żadnych argumentów na udowodnienie mi, że nie mam racji.
      Po drugie: Nie pisz mi w nowym poście na temat poprzedniego, bo robisz bajzel. Mi się wyświetla, który post został skomentowany więc nawet jeśli będziesz chciał pogadać sobie na temat jakiegoś starego, to napisz proszę pod nim- ja będę wiedziała, że go skomentowałeś.
      Po trzecie: Jak chcesz dyskusji, to napisz w końcu coś konkretnego, a nie tylko to, że chcesz dyskusji, bo o tym już wiem. Niby jej chcesz, ale wcale nie dyskutujesz. Jedyna Twoja odpowiedź na każdy mój komentarz, to że liczyłeś na dyskusję, ale się zawiodłeś bla bla bla. Masz rację- to jest bezcelowe, bo jaki sens w dyskutowaniu z samą sobą? Nie lubię monologów więc zdecyduj się czego chcesz, albo po prostu spadaj.

      I WRACAJ Z TYM DO POSTA, KTÓREGO DOTYCZY.

      Usuń
  4. po przeczytaniu tego posta długo się zastanawiałem i w końcu zdecydowałem się kupić. ponieważ lubię seks analny kupiłem sobie tenga double hole cup. byłem bardzo zadowolony do pewnego czasu... chciałem umyć swoją zabawkę i po opłukaniu jej wodą lubrykant który w niej był rozpuścił się w niej, teraz nie ma tam dobrego nawilżenia, jest tak jakby sama woda i nie mogę się jej z niego pozbyć. na oficjalnej polskiej stronie tenga wyczytałem że wszystkie (poza jednym) są jednorazowe i nie można ich myć. jednak ja jeszcze pokombinuję co można zrobić

    OdpowiedzUsuń