I gdzie są
te cholerne feministki kiedy miałyby sensowny temat do dyskusji? No gdzie? Jak
trzeba biadolić o tym jakie to kobiety są pokrzywdzone i niesprawiedliwie
traktowane w jakichś z dupy wyssanych sytuacjach, to pełno ich się odzywa, ale
kiedy po raz kolejny chcą nam zabronić decydować o własnych ciałach, to jakoś
żadnej nie słychać. Dlaczego?
Naprawdę
boli mnie, że tacy ograniczeni umysłowo debile mają decydować o moich prawach.
Dlaczego do cholery pozwalamy na to takim kretynom? Kto w ogóle na nich
głosuje? Nigdy nie pamiętam nazwiska tego frajera, który tak „inteligentnie”
stwierdził, że powinno się zakazać aborcji będącej wynikiem gwałtu, bo przecież
każda normalna i zdrowa kobieta kocha swoje dziecko. Gdybym była jego matką, po
usłyszeniu z jego ust takich słów sama bym pożałowała, że go nie wyskrobałam.
Serio. Ja staram się zbytnio w politykę nie mieszać, bo za wrażliwa na to
jestem- stresuję się tylko niepotrzebnie i chodzę wkurwiona, bo myślę cały czas
o tym wszechogarniającym nas syfie. Ale czasem po prostu nie można przejść
obojętnie. Bo normalnie chuj mnie jasny strzela kiedy widzę, że najgłośniej o
aborcji zawsze krzyczą faceci. Gówno na ten temat wiedzą, ale najwięcej mają do
powiedzenia. Jak nie księża, to politycy płci męskiej. Ja do facetów nic nie
mam, jak doskonale wiecie, często cenię sobie ich towarzystwo nawet bardziej niż
kobiece, ale są pewne sprawy, na temat których nie macie zielonego pojęcia, nie
będziecie go mieć (przynajmniej dopóki nauka nie umożliwi wam rodzenia dzieci)
i nie powinniście się w to w ogóle wtrącać. No chyba, że w przypadku kiedy to
wasza kobieta jest w ciąży, chce usunąć i konsultuję to z wami- wtedy macie
prawo nawet tupać i przywiązywać się do kaloryfera w ramach protestu nad jej
decyzją, wszak chodzi o wasze potomstwo. Ale z jakiej kurwa racji banda
frajerów ma decydować o tym co wszystkie kobiety w tym kraju mogą robić ze swoimi
zarodkami? Ja rozumiem kwestie religijne, moralne i wszystkie jakie tam jeszcze
mogą być. Ale to są ich opory, to wszystko siedzi w ich głowach. Nie znaczy to
przecież, że wszyscy muszą myśleć i czuć tak samo, jak oni! Katolicy chyba
twierdzą, że bóg dał ludziom wolną wolę, tak? No to chyba pozwolił nam wybierać
co dla nas jest dobrem, a co złem? No chyba, że oni sami chcą się teraz bawić w
bożki i narzucać wszystkim swoją wolę, a takie zachowanie nigdy nie prowadzi do
niczego dobrego… Poza tym, zgodnie z takim rozumowaniem za kilka dni jakaś
partia nie lubiąca grzybów może stworzyć ustawę zabraniającą ich sprzedaży. No
bo skoro oni nie lubią, to nie chcą tego widzieć nigdzie w kraju. Albo inni
dojdą do wniosku, że mech na drzewach to bardzo wrażliwe stworzenie, którego
nie wolno obrywać z pniaków, bo to morderstwo. A co tam, czemu nie?
A tak w ogóle, to mnie chyba
coś ominęło. Bo nie przypominam sobie, żeby Polska była państwem wyznaniowym. Z
jakiej racji kościół ma tu tak dużo do powiedzenia? Dlaczego nawet jeśli się
trafią w sejmie jacyś zdrowi umysłowo i nawet trzeźwo myślący politycy, to
później wielu z nich wymięka kiedy przychodzi do głosowania nad takimi
ustawami, bo nie mogą przecież podpaść proboszczowi w swojej parafii- zacznie
na mszach gadać, żeby na niego nie głosować i będzie miał przejebane. A co ten
cały proboszcz ma do polityki?! Kurwa mać! Ich to nie powinno interesować.
Powinni siedzieć sobie w tych swoich kościółkach, odprawiać msze, a od kasy
zdartej z naiwnych babć jeszcze płacić podatki, a nie w rządzenie państwem się
wpierdalać. Ale na temat kościoła, to bym mogła osobną notkę napisać, a to
niezbyt związane z tematyką tego bloga…
I czy to dziecko będzie szczęśliwe? Czy Wy bylibyście na jego miejscu? SZCZERZE! |
Jednak
rozwala mnie głupota i debilizm panujący w tym naszym sejmie. Kiedy składa się
projekt ustawy legalizującej aborcję do 12 tygodnia, to się ją odrzuca od razu.
Ale kiedy przynoszą taką, która ma prawo aborcyjne jeszcze bardziej zaostrzyć i
to zabronienie usuwania trwale i nieodwracalnie uszkodzonych płodów, to taka przechodzi
dalej, bo ją stawiają na równi z eutanazją. No paranoja jakaś. Co prawda
osobiście w eutanazji też nic złego nie widzę, czasem to tylko ulży
człowiekowi, no ale tłumaczyć debilowi, to jak walić głową w mur- głowa tylko
rozboli, a mur ani drgnie. Ale wracając do tych uszkodzonych płodów- po jaką
cholerę zmuszać kogokolwiek do rodzenia upośledzonego człekopodobnego
stworzenia, które nawet nie będzie w stanie samo się o siebie zatroszczyć? Niby
kasy nam w budżecie brakuje, a oni chcą więcej gęb do wyżywienia, które od
siebie nic w zamian nie dadzą. Będą nie zdolne do prawidłowego funkcjonowania i
utrzymywane z pieniędzy zdrowych podatników. Jaki w tym sens? Mało tego,
kobieta, której się po prostu nie pozwoli na taką aborcję i tak to dziecko
odda. Więc lepiej zapychać domy dziecka niedorozwiniętymi i niechcianymi
dziećmi zamiast pozwolić usunąć ciążę? Za własne pieniądze i na własne sumienie?
Co komu do tego co ja czy każda inna kobieta będzie robić ze swoim ciałem? To
tylko i wyłącznie nasze ciała. I tylko i wyłącznie my mamy prawo o nich
decydować. A na legalizacji państwo mogłoby tylko zyskać, bo za zabieg
płaciłybyśmy w naszym kraju i tutaj te pieniądze by zostały, a tak wywozimy je
za granicę i wspieramy tamtejszy rynek. Wiem, że Ruch Palikota chciał nawet
refundować aborcję, ale to już jest lekkie przegięcie. Co innego za to
refundowanie środków antykoncepcyjnych- ja już dawno byłam za. Może wtedy mniej
gówniar zachodziłoby w niechciane ciąże?
Tak czy siak
wkurwia mnie niemiłosiernie kiedy tacy imbecyle próbują zabraniać mi czegoś, do
czego powinnam mieć pełne prawo i tylko mnie powinno interesować gdzie sobie
grzebię i w jakim celu.
to też by kiedyś były słodkie małe kurczaczki... |
ZARODEK NIE JEST JESZCZE CZŁOWIEKIEM!!!
Ps. Wiem, że post może być trochę chaotyczny, zbyt wulgarny itp. itd., ale jak zwykle przy takich tematach- tętno mi skoczyło podczas pisania, a żeby nie pogarszać swojego stanu, nie przeczytałam go ponownie przed dodaniem. Jakby były jakieś błędy czy coś, to możecie mi śmiało zwrócić uwagę, a postaram się poprawić.
Ps2. Każdy, kto po przeczytaniu będzie miał ochotę mi napisać "Ciebie też mama mogła usunąć"- może sobie od razu darować, bo mnie to nie rusza- mogła, ale nie usunęła, jej decyzja i teraz z tym żyje;p To samo tyczy się wszelkich prób pokazania mi jak złą osoba jestem i jakie złe jest "zabijanie nienarodzonych dzieci"- wali mnie to, mam to gdzieś, cokolwiek.
Jeśli to kobieta ma decydować o usunięciu zarodka (a nie kobieta razem z mężczyzną) to też kobieta powinna ponosić całą odpowiedzialność za dziecko i nie mieć prawa żądać alimentów.
OdpowiedzUsuńA druga sprawa to że sama jesteś głupia red. W tak długim tekście nie podałaś żadnych argumentów za legalną aborcją. Nie podałaś dlaczego przeciwnicy aborcji są w błędzie.
A po co mam po raz chuj-wie-który wymieniać powody, które i tak już wszyscy słyszeli? Ja tu nie forsuję żadnej nowej ustawy, więc mogę sobie to pominąć i po prostu wylać swój żal nad głupotą innych. A co do pierwszego akapitu, to wyraźnie napisałam, że facet ma prawo udzielać się w decydowaniu o losie zarodka, do którego powstania się przyczynił- może nie dosłownie i za mało wyraźnie dla Ciebie, ale jest. A jak nie znasz powodów przemawiających za aborcją to poczytaj sobie jakieś blogi publicystyczne lub naukowe- na pewno coś się znajdzie;)
UsuńMysle ze dzisiaj w cywilizowanym Swiecie nie potrzeba juz argumentowac legalnej aborcji.
UsuńWiekszosc obywateli krajow europejskich , wyzwolonych od wplywow religinych, nie dyskutuje tego "problemu".
Prawo do decyzji o urodzeniu dziecka jest oczywiste.
Andreas
Red a tak z ciekawości to kiedy "zarodek" staje się człowiekiem? W chwili urodzenia? Czy gdzieś w trakcie ciąży? Jeśli tak to w którym momencie?
OdpowiedzUsuńI co do tego ma jajko z którego powstałby kurczak? Kurczaki z tego co mi wiadomo i tak przeważnie trafiają na talerz. Z całym szacunkiem do zwierząt chyba się od nich różnimy?
Niestety bardzo niewiele, przynajmniej gatunek ssakow, do ktorego sie zaliczamy.
UsuńAndreas
Zarodek to wczesne stadium rozwoju organizmu. Ok 6tygodnia jeśli dobrze pamiętam staje się płodem i wtedy ma już w zasadzie wykształcone narządy. Dla mnie człowiek staje się człowiekiem w momencie oddzielenia jego ciała od ciała matki- wtedy nabywa swoje podstawowe prawa, wtedy jest też mowa o morderstwie. Zapłodniona komórka nie jest dla mnie równa człowiekowi, jeśli dla Ciebie jest, to spoko- tylko nie próbuj nikomu narzucać swojego punktu widzenia. Ja między innymi dlatego też nie argumentowałam słuszności legalizacji aborcji, bo nie potrzebuję nikomu nic narzucać i do niczego przekonywać. Dla mnie jest to normalne, dla Ciebie nie musi. Szkoda tylko, że katole mają takie zapędy do narzucania innym swoich poglądów jako jedynych słusznych.Jeśli chcesz tutaj uprawiać coś takiego, to możesz sobie stąd od razu iść, bo nie będę czegoś takiego tolerować:) A jajko jest tylko metaforą. W końcu w czym jest kurczaczek gorszy od człowieka? To też żywe stworzenie boskie;)
UsuńRED - mysle ze Twoje nastawienie do "tematu" jest bardzo emocjonalne.( z powodu jaki tylko Tobie jest znany)
Usuń"Ok 6tygodnia jeśli dobrze pamiętam staje się płodem i wtedy ma już w zasadzie wykształcone narządy." moze tak jest, ale gdyby wtedy opuscilo organizm kobiety, co by sie stalo?
Czy bylo by zyjaca istota?
Zalozmy ze by zylo, to bylo by "oseskiem", potem niemowleciem, potem dzieckiem a pelnosprawnym czlowiekiem (fizycznie i mentalnie) dopiero w wieku 20 lat.
Przeczytaj zdanie , psychologow, socjologow i antropologow na temat relacji mezczyzn i kobiet, pod wplywem biologji i kultury.
http://wegedzieciak.pl/printview.php?t=12195&start=0&sid=2e07ffbd88006856f683f4c0fd7c57b2
Andreas
Owszem, moje nastawienie do tego tematu jest bardzo emocjonalne, bo ciężko mi pogodzić się z tym, że w moim kraju nie mam prawa decydować o tym czy chcę urodzić czy nie. A jako kobieta powinnam takie prawo mieć. Nie jestem feministką, wręcz nimi gardzę, nie wymagam zbyt wielu uprawnień, ale brak tego mnie po prostu oburza.
UsuńA czy napisałam, że płód to już człowiek? Odróżniłam tylko zarodek od płodu. Płód jest od 6 tygodnia aż do narodzin- wtedy staje się człowiekiem. Małym, ale jednak człowiekiem. A Twoje zdanie, że człowiek jest dopiero w momencie kiedy może sam płodzić jest dziwne. Z takim się jeszcze nie spotkałam. W takim razie dzieci przed osiągnięciem dojrzałości fizycznej nie są ludźmi? Bo na to by wychodziło:)
Bynajmniej nie zamierzam narzucać nikomu swojego toku myślenia, zastanawia mnie tylko jak rzadko ludzie opierają swoje poglądy na jakiejkolwiek elementranej wiedzy. Jeżeli własny światopogląd opiera się na informacjach zamieszczonych na tego typu ambitnych portalach jak demotywatory czy wiocha.pl to gratuluję
UsuńJak rozumiem Red jesteś zwolennikiem legalnej aborcji nawet w 9 miesiącu ciąży.
UsuńJa osobiście nie mam zdania na temat aborcji, jest to dla mnie trudny i kontrowersyjny temat, ale aborcja w 9 miesiącu...
Raczej powinna być karalna. Te twierdzenie o oddzieleniu od ciała matki jakoś mnie nie przekonuje.
RED - Kiedy kobieta mowi kocham, ma na mysli ze akceptuje partnera jako SS, czyli sperma donatora i Sponsora .
UsuńKiedy mezczyzna mowi kocham, ma na mysli seks.
Tutaj jest roznica interesow.
Czasami kobieta podejmuje bledna decyzje i juz jest zaplodniona.
Co w tym wypadku?
Andreas
"Jak rozumiem Red jesteś zwolennikiem legalnej aborcji nawet w 9 miesiącu ciąży.
UsuńJa osobiście nie mam zdania na temat aborcji, jest to dla mnie trudny i kontrowersyjny temat, ale aborcja w 9 miesiącu...
Raczej powinna być karalna. Te twierdzenie o oddzieleniu od ciała matki jakoś mnie nie przekonuje."
Ja pierdolę co za bzdura. Albo jesteś jakimś imbecylem i nie rozumiesz kompletnie co czytasz, albo myślisz, że jesteś zabawny pisząc takie debilizmy.
Po pierwsze- prawa człowieka nabywa się w momencie narodzin. A jak inaczej nazwiesz narodziny jak nie oddzielenie ciała dziecka od ciała matki? wg definicji narodziny: wydalenie płodu i łożyska z macicy samicy kończące ciążę. Widzisz? wydalenie płodu, nie dziecka. Dzieckiem to się staje dopiero po narodzinach, do końca ciąży fachowo nazywane jest płodem. A aborcja w 9 miesiącu? Próbując zrobić idiotkę ze mnie ośmieszasz tylko siebie.
To jesteś zwolennikiem legalnej aborcji nawet w 9 miesiącu ciąży czy nie? Bo z tego co piszesz tak wynika.
UsuńA jeśli nie to czemu?
"kiedy "zarodek" staje się człowiekiem? " - wtedy kiedy jest seksualnie gotowy do plodzenia nastepnej generacji.
OdpowiedzUsuńAndreas
Mnie tez to wkurwia. To jest tak ze jak do aborcji to od pierwszego dnia jest dziecko, a jak poronisz to za to dziecko zasiłek pogrzebowy należy ci sie dopiero chyba po 23tygodniu albo jakos tak kurde nie pamiętam. Bo przeciez wczesniej to nie bylo dziecko tylko zwykły zarodek. Mi nie chce sie denerwować ale niech sie oni w końcu zdecydują co jest dzieckiem a co nie bo to co piszą to jakies jaja sa! Karolina
OdpowiedzUsuńNo niestety tak właśnie w tym kraju mamy- punk widzenia zależy od punktu siedzenia (czy jak to tam szło) pozdrawiam:)
UsuńOd 40 lat zyje w Szwecji i ten "problem" jest dla mnie praktycznie bez znaczenia.
OdpowiedzUsuńLata temu slyszalem wypowiedz ksiedza (polskiego, katolickiego) :" Zgwalcona, nie zgwalcona, urodzi, przytuli i bedzie kochala"
Wtedy bylem oburzony ale dzisiaj rozumiem ze kobieta jest sterowana po zaplodnieniu przez hormony i rozdadek przestaje funkcjonowac.
Andreas
kobieta kobiecie nierówna ;) jedna przytuli i pokocha, druga będzie w dziecku widzieć jego ojca... lepiej mieć możliwość wyboru. I tylko o to mi cały czas chodzi- o możliwość wyboru.
UsuńOczywiscie zgadzam sie z Toba pod tym wzgledem, temat jednak nie jest tylko tak prosty.
UsuńNie wszystkie kobiety potrafia dokonac wyboru, dlatego jest tyle nieszczesliwych dzieci i doroslych ludzi.
Czasami kobiety chca urodzic za wszelka cene, "to jedyne, moje, co bedzie mnie naprawde kochalo"
Andreas
ERRATA - rozsadek
OdpowiedzUsuńW imie rownouprawnienia, uwazam ze oboje, niedoszlych rodzicow , powinno miec prawo decyzji o przyjsciu na swiat (lub nie)wspolnego dziecka.(nie tylko kobieta)
OdpowiedzUsuńAndreas
Ja jestem za aborcją w przypadku gwałtu, poważnej choroby. W innych sytuacjach jestem przeciw.
OdpowiedzUsuńAndreas, masz rację, dlatego wybrałam sobie partnera, który generalnie też jest przeciw aborcji i wie, że dziecka bym nie usunęła w razie wpadki, bo odpowiedzialność, bo tamto..
truskaweczka19
Ale czy pomimo tego, że sama jesteś przeciw zakazywałabyś tego innym na miejscu naszych rządzących? Bo tu o to głownie chodzi, żeby niezależnie od własnych poglądów pozwalać innym dokonywać swoich indywidualnych wyborów.
UsuńJestes prawdziwa kobieta, kierujesz sie biologia, nie rozsadkiem.
UsuńAndreas
Na kiedy zaplanowalas "wpadke"?
UsuńAndreas
Nie, jakieś zakazy, bo gwałt to nie, ale w przypadku wpadki, to chyba nie byłabym taka tolerancyjna.
OdpowiedzUsuńDzisiaj zaczelo sie przesluchanie kandydata na stanowisko rzecznika ds. zdrowia EU.
OdpowiedzUsuńJest nim Tonio Borg z Malty.
Malta podobnie jak Polska i Irlandia, wyznaja sredniowieczne (katolickie) poglady na temat prawa kobiet do decyzji w sprawie rozrodczosci (zakaz).
Takie rowniez sa poglady Tonio Borga.
Ponadto jest przeciwnikiem rozwodow i chce wprowadzic zakaz wyjazdu kobiet z Malty w wypadku podezenia ze sa w ciazy.
Ciemnota rozprzestrzenia sie.
Prawdopodobnie z powodu braku ludzi na naszej planecie.
Andreas
Na szczęście to tylko kandydat, a te średniowieczne kraje są w znacznej mniejszości i chyba koleś ma marne szanse przebrnąć przesłuchanie z takimi poglądami...
Usuńhttp://www.europarl.europa.eu/news/pl/headlines/content/20121109STO55230/html/Tonio-Borg-zobacz-jak-PE-ocenia-kandydata-na-nowego-komisarza
OdpowiedzUsuńhttp://kadmos-europa.blogspot.se/2012/10/katolik-fundamentalista-nowym.html
OdpowiedzUsuńNie wiem kto się tu wypowiada, ale część ma chyba zaburzony światopogląd. Socjalizm i telewizja tak już wyprały ludziom mózgi, że uważają za swój obowiązek wpierdalanie się w życie innych. W ogóle takie ustawy i dyskusje nie powinny mieć miejsca. To jest indywidualna sprawa kobiety/pary i nikomu nic do tego. Takimi tematami jako społeczeństwo zawiązujemy sobie pętle na własnej szyi oddając państwu, czyli w wiekszości przypadków kretynom, władze nad własną wolnością. Skoro kontrolą objęli co kobieta może i kiedy, to został już tylko krok od kontroli ile razy stukam żonę i w jakim celu, oraz jak bardzo jestem w tym efektywny. Nikt nie powinien mieć większego prawa decydowania o mnie niż ja sam i koniec, każda spekulacja na ten temat to zamach na wolność i niezależność.
OdpowiedzUsuńRownouprawnienie kobiet i mezczyzn zostanie osiagniete, kiedy mezczyzni zaczna rodzic dzieci, narazie kazda z plci ooddaje sie temu do czego biologicznie zostala ztworzona.
OdpowiedzUsuńKomunizm upadl po 70 latach, ruch emancypacyjny upada dopiero po 90, co nie znaczy ze wymarly lezbijki i kobiety z problemami psychicznymi.
Lezbiki zapladniaja sie in vitro a kobiety z problemami maja wlasne kleczniki i modla sie do ksiedza.
Andreas
mysle ze jak ktos z kims sie pieprzy, to musi sie liczyc, ze moze miec dzieci/plod czy jak to nazwiesz, dla mnie to czlowiek, nie chce go - to niech odda, ale nie zabija.
OdpowiedzUsuńCzlowiek powinien odpowiadac za to zrobi.
Nie "grzebiesz sobie gdzie chcesz" tylko ingerujesz w zycie drugiego (wprawdzie malego i jeszcze niedorozwinientego) czlowieka.
Przyklad z chorym plodem, z wadami tez jest zly - skad wiesz czy taki czlowiek jest/bedzie szczesliwy albo nie? Czy szczesliwy moze byc tylko zdolny, bogaty, przystojny i z 2343 znajomymi na mordoksiegu?
Idac dalej to wlasciwie po co "utrzymywac przy zyciu" emerytow - sa starzy, schorowani - na pewno "nieszczesliwi", po co leczyc chorych, ratowac polamancow z wypadkow, przecierz nie ma pewnosci ze sie uda, a czesto zostaja niepelnosprawnymi.
Zostaja jeszcze: -sprawa gwaltu (wprawdzie ekstremalnie zadka ale jednak) bardzo trudne, ale tez mysle ze to dziecko nie jest problemem, matka nie musi go wychowywac, problemem jest wychowanie facetow ze sie dopuszczaja gwaltow bo mysla ze kobieta to przedmiot dla ich zaspokajania.
-choroby kobiety w ciazy (w sytuacjach "ratowac kobiete czy dziecko"?) - najtrudniejsza decyzja.
Generalnie czlowiek nie ma zadnego prawa do decydowania pomiedzy zyciem/smiercia drugiego czlowieka.
PS
A co do politykow to tym &%#$$@ bydlem nie ma co sie przejmowac, nic sie nie poradzi na to ze w naszym kraju tacy sa, bo chyba nie ma znaczenia nazwa partii itp. Raczej tepi wyborcy, ktorym wystarczy dobra gadka tydzien przed wyborami zeby na X czy Y debila glosowac.
Co do kosciola nie wiem bez kitu o co chodzi z tym gadaniem ze ma on duzo do powiedzenia, i robieniem z niego jakiego mega-wroga-publicznego. chyba religia sie opiera na tym ze bog dal ci calkowicie wolna wole, i zestaw "przykazan" (zla nazwa) do pomocy, a zyjesz jak chcesz. To ludzie maja jakis problem ze soba skoro uwazaja ze kosciol im cos nakazuje.
Jak rozumiesz zjawisko odrzucenia plodu przez organizm kobiety, zwany poronieniem, czy to samobojstwo?
UsuńJezeli wywolanie poronienia farmakologicznie , nazywasz zabojstwem.
Wszystkie religie ograniczaja zdolnosc samodzielnego rozumowania i sa dla osobnikow pozbawionych takiej zdolnosci.
"wolna wola" jest dopuszczana w religji, dopoki robisz tak jak religia nakazuje, poddawanie "wiary" pod watpliwosc jest "smiertelnym grzechem".
Kosciol jest miejscem indoktrynacji i kontroli.
Andreas
Masz mistrza za tekst o samobójstwie!:D
UsuńDzieki
UsuńPozdrawiam
Andreas
Farmakologicznie (lub w inny sposob) usuwasz ciaze - masz na celu zabicie plodu/niedopuszczenie do implantacji embrionu, i go faktycznie zabijasz. Do poronienia nie dochodzi gdy plod jest "w porzadku", tylko gdy jest jakas taka przeszkoda, wada, pech ("pech" - jak sie zagniezdzi nie tam gdzie trzeba i to wywola poronienie - choc moze to tez nie jest bez przyczyny? - trudno powiedziec), czy to ze strony matki czy tez plodu, ze uniemozliwia jego dalszy rozwoj.
UsuńPoronienia maja zreszta miejsce mniej wiecej w takiej liczbie jak i ciaze zakonczone urodzeniem. (tzn. sporo zygot/embrionow/plodow - zaleznie w ktorym momencie rozwoju - zostaje poroniona, w tym o sporej czesci tych przypadkow kobieta nawet nie wie, ze zostala zaplodniona.)
Jeszcze inny przyklad - ale nie "embrionalny" - jak masz osobe chora ze np. okolo 15 lat i umiera (rozne sa choroby, wady genetyczne - w tym nowotwory) no to tez bys mnie pytal czy uwazam to za samobojstwo?
wolna wola jest dopuszczalna chyba wszedzie dopki nie robisz komus czegos zlego?
dlaczego poddawanie wiary w watpliwosc jest smiertelnym grzechem - chyba kazdy rozgarnienty w miare czlowiek zastanawia sie ("przetrawia") to co mu jest przekazywane, nie tylko nad wiara? Dlaczego mialby byc to grzech "smiertelny"? Bog dal rozum - ale mysli sobie: "no ten X nie moze tak za duzo myslec, do piekla z nim" ?
(ale nie wiem nie jestem ekspertem po seminarium, ani nie znam mysli boga, to tylko moje przemyslenie.)
Do kosciola chodzi kto chce i kiedy chce tak samo jak oglada telewizje, chodzi do sklepu, czy na spacer. Dlaczego mialby byc miejscem indoktrynacji? Oczywiscie ze sporo z jego wyznawcow (chyba mowimy o k. katolickim ;p ?) jak i ksiezy sprawia wrazenie jakby mijali sie zupelnie z tym w co niby wierza... no ale polowa populacji ma IQ ponizej 100, a wyznawcy i ksieza nie biora sie z ksiezyca tylko wlasnie sposrod ludzi. Mysle, ze znacznie gorsza "wode z mozgu" robia ludziom media. I jeszcze brak potrzeby szukania samemu wiedzy.
O ile ciąża jest wynikiem gwałtu, dziecko lub matka są chore, nie widzę problemu i przeciwwskazań do aborcji. Jeżeli jednak ktoś żąda prawa do aborcji w każdym wypadku, to dla mnie też to jest ograniczenie. Skoro mamy XXI wiek, to nikt mi nie wmówi, że nie da się tak zabezpieczyć, żeby nie zajść w ciążę. Skoro uważamy się za dorosłych ludzi, to czas w pewnym momencie wziąć odpowiedzialność za to co się robi.
OdpowiedzUsuńNie chodzi o zadanie tylko prawo do decyzji.
UsuńPrawo do podjecia najwiekszej decyzji w zyciu, nieodwolalnej i dotyczacej zycia i szczescia innego czlowieka w spoleczenstwie.
Andreas
Zadna kobieta nie poddaje sie zabiegowi sztucznego poronienia lekkomyslnie, jest to dramatyczna decyzja pod wplywem dzialania hormonow.
OdpowiedzUsuńJezeli do takiej decyzji dochodzi to znaczy to ze zycie plodu jest zagrozone, jako przyszlego czlowieka w dzisiejszym , bardzo wymagajacym i skomplikowanym, spoleczenstwie.
andreas
Wedlug ostatnich badan , 25% kobiet w wieku plodnym ma kliniczne problemy psychiczne.
OdpowiedzUsuńBiorac pod uwage nie zgloszone i nie leczone, moze ich byc nawet 50%.
W sklad tych kobiet wchodza osoby z problemami alkoholowymi, narkomanki i genetcznie psychicznie chore.(ADHD,BPD,shizofrenia, depresje, psychozy i inne kombinacje literowe)
Zmusznie tych kobiet do urodzenia jest kontraproduktywne dla nich samych i spoleczenstwa.
Andreas