I po raz kolejny potwierdza się moja teoria, że ludzie uwielbiają
komplikować nawet najprostsze sprawy.
Zajrzałam wczoraj na forum, na które
niestety nie mam ostatnio zbyt wiele czasu i najświeższy wątek dotyczył sporu w
sprawie dziewictwa. A konkretniej- kiedy przestajemy być dziewicami, czy też
prawiczkami w przypadku panów. Ja nie wiem gdzie tu problem. No ale ja jestem
prostą dziewczyną, która nie lubi utrudniać sobie życia, a wręcz przeciwnie-
upraszczam sobie, jak tylko się da. Dla mnie w ogóle nie powinno być takiego sporu. Nie wiem czy
autor tak bardzo się nudził, że wyszukiwał na siłę problemu do rozstrzygnięcia,
ale oczywiście postanowiłam mu ten problem rozwiązać jednym krótkim
komentarzem, który brzmiał: „Ona jest dziewicą dopóki w jej pochwie nie
znajdzie się męski członek. On jest prawiczkiem dopóki swojego członka nie
umieści w kobiecej pochwie. Proste;)” Oczywiście w odpowiedzi otrzymałam tekst: „nie,
to wcale nie jest takie proste”. I
popatrzyłam na całą resztę komentarzy. I jedynym, co mi przychodziło na myśl
czytając to, było: „Ja pierdolę! Wy tak na serio?”
Wiecie na jakim przykładzie toczyła się ta cała dyskusja?
-Jest sobie para- chłopak i dziewczyna. Dla obojga jest to
pierwszy związek, pierwsze doświadczenia. Początkowo zdarzają im się tylko
pocałunki, z czasem chłopak poczyna sobie coraz odważniej i dochodzi do różnych
pieszczot ręcznych i oralnych z jego strony, w efekcie których dziewczyna
osiąga orgazmy. Ona sama nigdy nie widziała, nie dotykała i nie miała w sobie
jego penisa. On dotykał jej tylko ręką lub językiem.
Czy tylko mi się wydaje, że trzeba być na poziomie rozwoju
zarówno umysłowego, jak i emocjonalnego dwunastolatka czerpiącego swoją życiową
mądrość z listów publikowanych w „Bravo”, żeby w takim wypadku pytać: „Ale
obydwoje już się rozdziewiczyli/rozprawiczyli, czy tylko jedno z nich? Które?”
– Żadne idioto!
Idąc tokiem myślenia autora tego dylematu, można by dojść do
wniosku, że skoro ona została rozdziewiczona na skutek robótek ręcznych czy
lizania, to równie dobrze każdy napalony nastolatek może powiedzieć, że już nie
jest prawiczkiem po pierwszym zwaleniu konia. Czyż nie? Równie dobrze możemy twierdzić,
że dziewczyna przestaje być dziewicą, kiedy zaczyna się masturbować. A jeśli
robi to często i regularnie, to już w ogóle nie ma o czym mówić- tyle razy
sobie zjechała z palca, że żadna z niej dziewica.
Jeśli ktoś ma jakiekolwiek wątpliwości, to odsyłam do
słownika języka polskiego, którego definicja słowa „dziewica” mówi: „dziewczyna (kobieta), która nigdy nie
odbywała stosunku płciowego”. A stosunek
płciowy, to nic innego jak tylko wprowadzenie penisa do pochwy i następnie
wykonywanie ruchów frykcyjnych prowadzących zwykle do orgazmu i wytrysku.
Podsumowując, gdyby ktoś miał jednak jakieś wątpliwości:
- Jeśli dziewczyna zrobiła chłopakowi loda, ale nie doszło
między nimi do stosunku- ona wciąż jest dziewicą, on wciąż jest prawiczkiem.
- Jeśli chłopak polizał cipkę dziewczyny, ale nie doszło
między nimi do stosunku- tak samo, jak wyżej.
- Jeśli ona pomasowała jego członek, a on wsadził jej palec do
pochwy- wciąż bez zmian.
- Jeśli chłopak trzepie sobie namiętnie co wieczór oglądając
pornole i za każdym razem osiąga orgazm- i tak cały czas jest prawiczkiem.
- Jeśli dziewczyna kupi sobie ogromny wibrator, którym będzie
się regularnie zaspokajać serwując sobie takie orgazmy, że aż jej czacha będzie
dymić- wciąż jest dziewicą, bo nie miała w sobie chłopa. Kawałek plastiku się
nie liczy.
- Jeśli przypadkiem dziewczyna przebije sobie błonę dziewiczą
tamponem, palcem, wibratorem, marchewką czy czymkolwiek innym- w dalszym ciągu
jest dziewicą, bo nie wystarczy pozbyć się kawałka ukrwionej tkanki- trzeba
przeżyć stosunek płciowy.
- Jeśli nawet wzięła w dupę, to i tak wciąż może mówić, że
jest dziewicą, dopóki penis nie znajdzie się w jej pochwie. Chociaż ciężko mi
sobie wyobrazić, że ktoś zaczynałby przygody seksualne od anala, ale nigdy nic
nie wiadomo.
Co prawda możemy tu jeszcze użyć podziału na dziewice
fizyczne i mentalne. Ale to też nie jest nic skomplikowanego. Jeśli dziewczyna/
czy też chłopak ma jakieś doświadczenia związane z pettingiem, seksem oralnym,
masturbacją, to mentalnie może nie czuć się już tak bardzo dziewicą/
prawiczkiem, bo trochę już jednak wie jak seks smakuje. Fizycznie i formalnie
jednak wciąż jest dziewicą/ prawiczkiem.
edit 23.01.2013 22:30
Coś mnie podkusiło, żeby jednak zajrzeć do wątku kiedy zobaczyłam, że jest coś nowego i oto news z ostatniej chwili:
"Fizycznie utrata błony to rozdziewiczenie, ale czasy się zmieniły, seks oralny i analny są równie popularne. To też przecież seks. Można zrobić komuś dobrze ręką, nie potrzeba nawet do tego penetracji."
Czyli od dzisiaj dziewictwo traci się również przez gardło, dłoń, tyłek i pewnie jakikolwiek inny kontakt z penisem. Zaśniesz pijana na imprezie i kolega postuka Cię członkiem po czole, to masz przejebane- niczego nieświadoma obudzisz się rozdziewiczona. Radzę uważać ;)
edit 23.01.2013 22:30
Coś mnie podkusiło, żeby jednak zajrzeć do wątku kiedy zobaczyłam, że jest coś nowego i oto news z ostatniej chwili:
"Fizycznie utrata błony to rozdziewiczenie, ale czasy się zmieniły, seks oralny i analny są równie popularne. To też przecież seks. Można zrobić komuś dobrze ręką, nie potrzeba nawet do tego penetracji."
Czyli od dzisiaj dziewictwo traci się również przez gardło, dłoń, tyłek i pewnie jakikolwiek inny kontakt z penisem. Zaśniesz pijana na imprezie i kolega postuka Cię członkiem po czole, to masz przejebane- niczego nieświadoma obudzisz się rozdziewiczona. Radzę uważać ;)
Dokładnie.
OdpowiedzUsuńNic dodac nic ująć.
Czytałam ten watek na forum :-)
Dzieciaki mają problemy.
chyba dotarłam do tego samego wątku i tak ja większość uważam, że dziewictwo to przereklamowana sprawa. Pamiętam jak był zachwycony mój pierwszy waginalny (na szczęście były) kochanek - z tego, że wianek zachowałam dla niego. Co się naużywałam, zanim go poznałam - to moje :)
UsuńPamietam kilka lat temu mialem bardzo namietny seks z piekna greczynka, trwalo to jakies 4 miesiace.
OdpowiedzUsuńPewnego dnia zakomunikowala ze juz sie nie spotkamy, poniewaz wychodzi za maz.
Kiedy sie spotkalismy byla dziewca i kiedy wychodzila za maz rowniez byla.
To, że laska wkręcała każdemu napotkanemu facetowi, że jest dziewicą, to już zupełnie inna bajka mój drogi :)
UsuńJak zapewnie wiesz, kobieta ma trzy otwory, tylko jeden swiadczacy o dziewictwie.
UsuńPozostale od wiekow daja jeszcze wieksza przyemnosc.
A to Ty w tym sensie. Sorki, nie zajarzyłam co masz na myśli ;) Czasem strasznie wolno mi trybi pod kopułą ;p
Usuń"Chociaż ciężko mi sobie wyobrazić, że ktoś zaczynałby przygody seksualne od anala, ale nigdy nic nie wiadomo."
OdpowiedzUsuńJa znam/znałem taką niewiastę. Miała rygorystyczne podejście w tym temacie tj cipka tylko dla męża ale zanim się ów mąż znalazł to usta i anuś stały otworem dla spragnionych wrażeń. Jeśli to co potem o niej słyszałem to prawda to "dziewictwo" straciła w wieku lat bodajże 27 ;)
No i co?, można? - można :D
Pzdr
Glock
Haha dlaczego spodziewałam się, że to właśnie Ty możesz znać taki przypadek?:D
UsuńA pewnie, że można. Tylko nie wiem jaki w tym sens ;p
Pzdr
Dla kobiety myslacej tylko o zaplodnieniu, niewielki sens.
UsuńDlatego to sie nazywa "grecka milosc"
UsuńDla niej widocznie jakiś miało. Moim zdaniem to tak naprawdę był taki jej wabik na facetów bo ona była strasznie brzydka. Może w ten sposób próbowała wbić się "w rynek szans". Diabli wiedzą ale chętni byli :D
OdpowiedzUsuńPzdr
Glock
Haha Glock, musisz mi kiedyś posprzedawać więcej takich historyjek :D
Usuńz wikipedii - czym jest stosunek płciowy: "współżycie seksualne, spółkowanie, kopulacja - zespół czynności seksualnych polegających na fizycznym zbliżeniu dwóch osobników z wykorzystaniem narządów płciowych przynajmniej jednego z nich; dwa pierwsze określenia stosowane są zwykle w odniesieniu do ludzi, dwa pozostałe - także w odniesieniu do zwierząt. W nowszych ujęciach przeważa szerokie rozumienie tego pojęcia - jako płciowe zjednoczenie dwóch osób. Dawniej zwykle oznaczało ono tylko współżycie waginalne, przy którym penis wprowadzany jest do pochwy"
OdpowiedzUsuń- zwracam uwagę na "narządów płciowych przynajmniej jednego z nich" oraz "Dawniej zwykle oznaczało ono tylko współżycie waginalne" - ty Red, jesteś - jak to idzie "na pełnym luzie, z dystansem do siebie i otaczającego ją świata. Twierdzi, że najprostsze rozwiązanie, to najlepsze rozwiązanie, bo nie lubi komplikować i utrudniać sobie życia" - pozazdrościć tylko tej prostoty ;)
Ojej, czyżby obrażony kolega z forum, który nie wie w jaki sposób traci się dziewictwo?:)
UsuńI co w związku z tym, co wyżej napisałeś? Idź sobie rozkminiać czy można przestać być prawiczkiem po robótce ręcznej gdzieś indziej. Nie po to wyszłam z tego głupiego tematu, żebyś teraz tutaj wypisywał mi to samo:p
Co zlego to nie ja.
UsuńAndreas
Dla mnie to są jakieś jaja co sie na netkobietach dzieje:) a tomaszek ze swoim tematem to już w ogóle bez komentarza:P chociaż pośmiałam sie jak to czytałam :):)
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o mnie to zaczęłam swe życie seksualne od orala a dziewictwo w sensie fizycznym (błone) straciłam troche później, i wcale dziewicą się nie czułam, ale jakby szedł na upartego kiedy uprawiałam oral wciąż nią byłam.
co do tego co napisałaś: jebłam z krzesła. Niektóre babcie które urodziły 10 dzieci są wciąż dupnymi dziewicami :D zakładając że nie miały styczności z analem ;p
"co do tego co napisałaś: jebłam z krzesła"
Usuń- i właśnie takie reakcje lubię najbardziej ;D
dokładnie - bez komentarza :) Ja zanim straciłam błonę znałam już i oral i anal. Teraz jestem szczęśliwą mężatką a i mój ślubny również - a jak wspomnę jego minę jak mnie "rozdziewiczał" - bezcenne ;) Nie wie o mojej przeszłości - ale po co ma wiedzieć z drugiej strony. Wogóle - seks to wspaniała sprawa!
Usuńpozdrawiam
Jakie to właściwie ma znaczenie? Niech ktoś spróbuje znaleźć dzisiaj dziewicę w gimnazjum...oj ciężko byłoby. Jak osobiście oddałam mój najcenniejszy skarb w wieku 15 lat i w ogóle się tego nie wstydzę...coś nie było zbyt miło :-)
OdpowiedzUsuńAnno, jesteś chyba pierwszą osobą, która tutaj komentuje jawnie zalogowana:)
Usuńja wprawdzie nie miałem przyjemności z piętnastolatką, ale pewna siedemnastolatka kiedyś nadstawiła swą fajną pupę - nie powiem, byłem zaskoczony (wiecie, dla mnie pierwszy raz w pupę) - dla niej to nie była pierwszyzna. Jeszcze bardziej zaskoczyła mnie rano, kiedy chciałem klasycznie - kategorycznie odmówiła - twierdząc, że "to" ma tylko dla męża. Ale jaja! Wtedy chyba zacząłem się zastanawiać, czy to nas, czy właśnie kobiety bardziej rajcuje seks. Nie wiem, czy wyszła za mąż ale jedno jest pewne, jeśli to mąż zerwał jej wianek - pewnie się zdziwił po czasie jak gorącą wziął sobie żonę.
UsuńZakładając, że kobieta jest za pan brat z higieną i lubi 2 wejście to anal jest super odjechaną sprawą. Poza tym anal jest zajebiście dobrze konfigurowalny z bondage i bdsm jako takim. Moja żona jest miłośniczką tego typu klimatów co dobrze wpływa na temperaturę naszego małżeństwa.
OdpowiedzUsuńTak na marginesie to nie pojęty dla mnie jest ten kult dziewictwa!?! Zawsze będzie mnie to dziwić.
Pzdr
Glock
Nie tylko Ciebie Glock;)
Usuńa lesbijka, która nigdy nie współżyła z facetem i nie będzie kim jest według Ciebie?
Usuńbo piszesz jakoby to było równoznaczne z włożeniem penisa
Z Jednej strony tak, bo przebicie błony tamponem, raczej nie sprawia, że kobieta nie jest już dziewicą tak naprawdę
ale lesbijki? według mnie nie są dziewicami, no właśnie, przynajmniej mentalnie :)
truskaweczka19
truskaweczko, ależ oczywiście że to dziewica jest! Czy masz jakieś jeszcze wątpliwości?
UsuńBonzo